Riders.info.pl

Pełna wersja: Skuterzyści i Motocykliści w klapkach, japonkach itp.. STOP!
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2

Borys_Legnica

Witam. Dawno nic nie pisałem na forum, oj dawno. Dziś chciałbym poruszyć pewien nurtujący mnie od pewnego czasu temat. Chodzi mi o osobników kierujących motocyklami i motorowerami, w dużej części skuterami, odzianymi w klapki, japonki itp. oraz osobników wyżej wymienionych sadzających za sobą pasażera odzianego w wyżej wymienione obuwie typowo niemotocyklowe. Panowie i Panie, gdzie wyobraźnia? Łatwo zgubić buciki i nie mowię że o tragedię jakaś, ale o kontuzję nietrudno, i to poważną, gdzyż stopy z racji swojej budowy są bardzo narażone na uszkodzenia. Jak widzę kolesia na światłach w klapeczkach to mam ochotę go chlasnąć w ryj. Poważnie. Według mnie jazda w klapeczkach powinna być karana mandatem jak jazda bez kasku. Jest po prostu niebezpieczna. Wyobraźcie sobię szybki manewr podparcia się, nawrotki itp. But Ci spada i dzida. Jeszcze gorzej jak kogoś wieziesz. Ludzie, chociaż jakieś sportowe buty zakładajcie, ktore nie spadną ze stopy i w jakiś minimalny sposób ochronią wasze odnóża... Pozdrawiam.

Borys_Legnica

Witam. Dawno nic nie pisałem na forum, oj dawno. Dziś chciałbym poruszyć pewien nurtujący mnie od pewnego czasu temat. Chodzi mi o osobników kierujących motocyklami i motorowerami, w dużej części skuterami, odzianymi w klapki, japonki itp. oraz osobników wyżej wymienionych sadzających za sobą pasażera odzianego w wyżej wymienione obuwie typowo niemotocyklowe. Panowie i Panie, gdzie wyobraźnia? Łatwo zgubić buciki i nie mowię że o tragedię jakaś, ale o kontuzję nietrudno, i to poważną, gdzyż stopy z racji swojej budowy są bardzo narażone na uszkodzenia. Jak widzę kolesia na światłach w klapeczkach to mam ochotę go chlasnąć w ryj. Poważnie. Według mnie jazda w klapeczkach powinna być karana mandatem jak jazda bez kasku. Jest po prostu niebezpieczna. Wyobraźcie sobię szybki manewr podparcia się, nawrotki itp. But Ci spada i dzida. Jeszcze gorzej jak kogoś wieziesz. Ludzie, chociaż jakieś sportowe buty zakładajcie, ktore nie spadną ze stopy i w jakiś minimalny sposób ochronią wasze odnóża... Pozdrawiam.

Borys_Legnica

[Obrazek: 033eee1e2baf05a8m.jpg]


>:> zabawne ale prawdziwe

Borys_Legnica

[Obrazek: 033eee1e2baf05a8m.jpg]


>:> zabawne ale prawdziwe
Jakby nie to że żyjemy w socjaliźmie, w którym państwo okrada mnie...o pardon...zmusza (to też brzydkie słowo) do płacenia comiesięcznego podatku (zwanego składką zdrowotną) na leczenie wszystkich i wszystkiego z jednego gara, to miałbym te klapki głęboko w DUPIE.

Nie moje "giry", nie mój problem, lecz socjalizm to socjalizm - klient nie musi myśleć, bo i tak w razie W go za darmo poskładają. Wolałbym żeby komuś za tą kasę coś tam przeszczepili niż leczyli patałacha w kapciach.

Także, najlepszą drogą do zlikwidowania problemu kapci jest likwidacja państwowej służby zdrowia. Na 100% prywatny ubezpieczyciel zadałby temu panu pytanie: "Jeździ pan motocyklem??? Jak tak to tu ma pan warunki jakie muszą być spełnione abyśmy w razie czego zapłacili za leczenie" - i w tych warunkach byłaby wzmianka o butkach, kasku, kurtce, gaciach, rękawicach itd.
Jakby nie to że żyjemy w socjaliźmie, w którym państwo okrada mnie...o pardon...zmusza (to też brzydkie słowo) do płacenia comiesięcznego podatku (zwanego składką zdrowotną) na leczenie wszystkich i wszystkiego z jednego gara, to miałbym te klapki głęboko w DUPIE.

Nie moje "giry", nie mój problem, lecz socjalizm to socjalizm - klient nie musi myśleć, bo i tak w razie W go za darmo poskładają. Wolałbym żeby komuś za tą kasę coś tam przeszczepili niż leczyli patałacha w kapciach.

Także, najlepszą drogą do zlikwidowania problemu kapci jest likwidacja państwowej służby zdrowia. Na 100% prywatny ubezpieczyciel zadałby temu panu pytanie: "Jeździ pan motocyklem??? Jak tak to tu ma pan warunki jakie muszą być spełnione abyśmy w razie czego zapłacili za leczenie" - i w tych warunkach byłaby wzmianka o butkach, kasku, kurtce, gaciach, rękawicach itd.
Bogo, chyba nie w tym problem...
nie dlatego ludzie jeżdżą w klapkach, że i tak ich poskładają (czy też będą próbowali)
ale dlatego, że uważają, że godzina "W" im nie wybije i to ich nie dotyczy.
Muszą nauczyć się na własnych/cudzych* błędach

*- niepotrzebne skreślić
Bogo, chyba nie w tym problem...
nie dlatego ludzie jeżdżą w klapkach, że i tak ich poskładają (czy też będą próbowali)
ale dlatego, że uważają, że godzina "W" im nie wybije i to ich nie dotyczy.
Muszą nauczyć się na własnych/cudzych* błędach

*- niepotrzebne skreślić
Proca na to, że ktoś jest głupi to nic nie zaradzimy. Ja po prostu jestem lumpenliberałem który ma takowych kaskaderów gdzieś. Uważam, że każdy ma prawo jeździć w klapkach, pidżamie, czy bez jeżeli nie ingeruje to w życie i wolność innych osób...

W tym przypadku ingeruje tylko w sytuacji zaistnienia nieszczęścia w postaci połamania gir, dlatego w leczeniu i naprawie kopyt delikwenta za naszą kasę widzę problem, który mi przeszkadza....

...chyba, że on sobie zawiesza stalową linkę na szyi podczas jazdy, a jej drugi koniec przywiązując to Wektora - jak prawdziwy motocyklista  ;D ;D ;D ;D ;D 8F
Proca na to, że ktoś jest głupi to nic nie zaradzimy. Ja po prostu jestem lumpenliberałem który ma takowych kaskaderów gdzieś. Uważam, że każdy ma prawo jeździć w klapkach, pidżamie, czy bez jeżeli nie ingeruje to w życie i wolność innych osób...

W tym przypadku ingeruje tylko w sytuacji zaistnienia nieszczęścia w postaci połamania gir, dlatego w leczeniu i naprawie kopyt delikwenta za naszą kasę widzę problem, który mi przeszkadza....

...chyba, że on sobie zawiesza stalową linkę na szyi podczas jazdy, a jej drugi koniec przywiązując to Wektora - jak prawdziwy motocyklista  ;D ;D ;D ;D ;D 8F
Stron: 1 2