:^)
Wiem ,że jest jeszcze trochę czasu ,ale im wcześniej sie zacznie to lepsze miejscówki.
Co byście powiedzieli na spędzenie wspólnie Sylwestra??? Wynajęłoby się jakąś bacówkę ,może zorganizowało parę dodatkowych atrakcji >:>
Nie wiem czy to zaproszenie i mnie mogło by dotyczyć,ale cieksw jestem tych dodatkowych atrakcji :^)
Mogłoby dotyczyc ,oczywiście...
oczywiście jeśli masz silną wątrobę >:>
... tylko musi się jakieś grono zebrać 8)
a atrakcje.... hmmm... no cóż... dla jednych jakieś ogórasy małosolne z koperkiem, czy żeberka ala Garnek... albo jakaś dobra grochówa...
dla drugich ruda, albo wyciągnąć od Majka przepis na to dobre piciu co na Zawoji czestował... 8F
... atrakcje bardziej atrakcyjne zwykle same się znajdują... jeszcze nie poznałeś Organizacji Zero ??? ;D ;D >:> :^)
Będę optymistą
A jeśli chodzi o wątrobę to śmiem twierdzić że ona działa najlepiej ze wszystkich moich organów,pomimo dużego przebiegu i częstego jej zatruwania 8)
8) tez jestem optymistka ,że jednak się znajdzie paru odważnych... :^)
i watrobe tez mam zdrową ,jak się okazało tydzien temu
a w zeszłym roku w Polsce chcieli mnie kroić ??? to chyba te alpejskie powietrze mnie oczyściło ;D
Takie cudowne ozdrowienie to jest coś!W Alpach wszystko jest możliwe przez ostatnie 2 lata często tam bywałem, po stronie szwajcarskiej,włoskiej i francuskiej,tylko minusem jest to że byłem w pracy a nie prywatnie.
taaa... dobrze ,że sie nie zgodziłam w Polsce na leczenie :^)
to jest właśnie przykład czemu ludzie nie chcą w Polsce do lekarzy chodzić... bo jak pódziesz raz to wrócisz w jeszcze gorszym stanie...
ale racja
Alpy sa bardzo sepcyficzne... jest w nich to coś...
Trudny temat w niedzielę jadę szukać kwatery na Słowację z netu już wszystkie ciekawe miejsca pozajmowane .