Riders.info.pl

Pełna wersja: Biniol-legenda polskiego enduro-nie żyje
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/art.../508832228
Niejednego nauczył bycia twardym, bycia motocyklistą. Kiedyś ukończył Sześciodniówkę ze złamanym obojczykiem, innym razem na MP w Bielsku dojechał z wybitym kciukiem i dziurą w brodzie. Kiedy biegaliśmy razem, zakładał pas z obciążeniem. Był trenerem, ale nigdy nie stał z boku, tylko biegał i trenował razem z nami. Powtarzał do znudzenia: najważniejsza jest kondycha i nigdy nie "wiózł dupy",  potrafił 8 godzin zapitalać na stojaka. A wieczorem, zamiast spać zmęczony po zawodach, ciągnął nas na dancing, z którego szliśmy się tylko przebrać i na moto.
Biniol-najtwardszy facet jakiego znam!
Jestem pewien, że gdzieś tam... czeka na niego jakieś mocne, ciężkie enduro, bo będzie najtwardszym aniołem w niebie.