06-14-2008, 12:17 PM
Witam,
Miałem drugiego czerwca przygodę na ulicy Libelta w Poznaniu - skrzyzowanie z Noskowskiego co ilustruje poniżej. Zielony to mój seiczak, a czerwony to sprawca, który podpisał oświadczenie (z oporem lekkim - kobieta) i przyznał się do winy. Policji nie było, bo nie byłem pewny czy można omijac z prawej "na legalu". Upewniłem się w domu, jak już dzieciak się uspokoił (wiozłem go do przedszkola - zielone P) i emocje opadły. Nic nikomu sie nie stało.
Byłem na głównej. Auta oznaczone X em stały. Wykonywałem manewr omijania, dość nieświadomie i odruchowo bo poruszałem się niezmieniając toru jazdy. Robiłem to w tym miejscu tak jak i innie dzisiątki razy.
CZY NA PEWNO NIE ZAWINIŁEM???
Proszę też poznaniaków o pomoc - adres jakiegoś dobrego i taniego blacharza, z którym można się dogadać i nie będzie trzymał samochodu 2 m-ce. Czekam na decyzję WARTY - ile dadzą z OC sprawcy.
Miałem drugiego czerwca przygodę na ulicy Libelta w Poznaniu - skrzyzowanie z Noskowskiego co ilustruje poniżej. Zielony to mój seiczak, a czerwony to sprawca, który podpisał oświadczenie (z oporem lekkim - kobieta) i przyznał się do winy. Policji nie było, bo nie byłem pewny czy można omijac z prawej "na legalu". Upewniłem się w domu, jak już dzieciak się uspokoił (wiozłem go do przedszkola - zielone P) i emocje opadły. Nic nikomu sie nie stało.
Byłem na głównej. Auta oznaczone X em stały. Wykonywałem manewr omijania, dość nieświadomie i odruchowo bo poruszałem się niezmieniając toru jazdy. Robiłem to w tym miejscu tak jak i innie dzisiątki razy.
CZY NA PEWNO NIE ZAWINIŁEM???
Proszę też poznaniaków o pomoc - adres jakiegoś dobrego i taniego blacharza, z którym można się dogadać i nie będzie trzymał samochodu 2 m-ce. Czekam na decyzję WARTY - ile dadzą z OC sprawcy.
A kliknij sobie i zobacz profil