Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Cheloł!!
#11
Ave satan!!!! Znaczy się miło widzieć powrót marynarza.....

Pierwszy spęd w Kabornie był 24-26 lipca 2004 roku.
Dawno to było.... ale drink przez Oila zrobiony jeszcze gdzieś jest. nawet zeszyt z ze spisem uczestników i ilością kilometrów przejechanych się zachował......
FJ 1200 '91 - była ABS. Po paru modyfikacjach......
Odpowiedz
#12
(01-02-2017, 01:51 PM)Thomas napisał(a): Myszor, do tablicy!! Starszyźnie skleroza doskwiera Wink

Pierwsze Kaborno bylo albo w 1 albo w 2 roku. W 3 byl Wolin, tylko gdzieś mi koszulke wkrecilo  Angry a fajna byla. Inna sprawa czy bym w nią jeszcze wlazl.....
No to się pamięcią popisałem,  nie ma co...
Yellow Magna & Blackbird - to jest frajda!
Odpowiedz
#13
koszulka z diabłem, trzymającym paluch w nochalu... Mam jeszcze Smile
Lepiej być znanym pijakiem, niż anonimowym alkoholikiem, a życie trzeba przeżyć tak, aby wstyd było opowiadać, a przyjemnie wspominać >:>
Odpowiedz
#14
Ciekawe czy ktoś lub..coś.. się odezwie...

hejka dzieńdobrywieczór...i tak nikt sie nie ruszy
Odpowiedz
#15
(02-24-2023, 09:38 PM)kosa napisał(a): Ciekawe czy ktoś lub..coś.. się odezwie...

hejka dzieńdobrywieczór...i tak nikt sie nie ruszy

Cool  admin czujny tylko odrobinę zajęty...
Odpowiedz
#16
Weterani po świecie rozsiani ale czasem zaglądają na stare śmieci......
FJ 1200 '91 - była ABS. Po paru modyfikacjach......
Odpowiedz
#17
(03-05-2023, 10:03 AM)MOTOMYSZOR napisał(a): Weterani po świecie rozsiani ale czasem zaglądają na stare śmieci......

To się odezwij jak będziesz się wybierał!
Smile
Odpowiedz
#18
...jest nadzieja w narodzie...
Odpowiedz
#19
O, chyba będę pierwszy w tym roku...
Lepiej być znanym pijakiem, niż anonimowym alkoholikiem, a życie trzeba przeżyć tak, aby wstyd było opowiadać, a przyjemnie wspominać >:>
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości