10-12-2007, 11:24 AM
Myszor, moja rada, kazdy dzien przed wyjazdem poswiecaj na nake jezyka. To ci zajebiscie pomoze w znalezieniu dobrej pracy. Na miejscu niekoniecznie od razu lap sie pierwszej lepszej roboty jesli bedzie Cie stac na utrzymanie sie troche dluzej w poszukiwaniu pracy. Sprawdzilem organoleptycznie. Poszedlem na trzeci dzien po przyjezdzie do pracy, z ktorej na drugi dzien zrezygnowalem, bo warunki socjalne ponizej przyzwoitosci, warunki placowe ponizej minimalnych oczekiwan.
Codzienni nawet dwa trzy razy w ciagu dnia do kafejki internetowej i wertowanie stron z ogloszeniami o prace, i od razu wysylanie CV.
A proto, zrob sobie przed wyjazdem porzadne CV po angielsku. Mi pomogl amerykanin do ktorego chodzilem szkolic angielski czy tez amerykanski.
Roznica pomiedzy angielskim a amerykanskim?
Po angielsku: CAR
Po amerykansku: FUCKING CAR ;D
Jesli bedziesz chcial to moje CV na wzor moge Ci podeslac emailem, daj znac w razie poczeby.
Codzienni nawet dwa trzy razy w ciagu dnia do kafejki internetowej i wertowanie stron z ogloszeniami o prace, i od razu wysylanie CV.
A proto, zrob sobie przed wyjazdem porzadne CV po angielsku. Mi pomogl amerykanin do ktorego chodzilem szkolic angielski czy tez amerykanski.
Roznica pomiedzy angielskim a amerykanskim?
Po angielsku: CAR
Po amerykansku: FUCKING CAR ;D
Jesli bedziesz chcial to moje CV na wzor moge Ci podeslac emailem, daj znac w razie poczeby.
UWAGA !!! Posypuję truskawki cukrem.